Pytania:
1. Gdzie jest pierwsze miejsce, początek komunikacji ludzkiej?
2. Dlaczego rodzina jest szkołą komunikacji?
3. Co daje rodzinie więź pokoleniowa?
4. Dlaczego słowa mają tak duże znaczenie?
Pozwólmy, aby zainspirował nas ewangeliczny obraz nawiedzenia Elżbiety przez Maryję (Łk 1, 39-56). Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: «Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona» (w. 41-42).
Wydarzenie to przede wszystkim ukazuje nam przekaz jako dialog, który przeplata się z językiem ciała. Pierwszej odpowiedzi na pozdrowienie Maryi udziela bowiem dziecko, poruszając się radośnie w łonie Elżbiety. Zadowolenie z powodu radości spotkania jest w pewnym sensie archetypem i symbolem wszelkiej innej komunikacji, której uczymy się jeszcze przed przyjściem na świat. Łono, które nas gości, jest pierwszą szkołą przekazu, na którą składa się słuchanie i kontakt cielesny, gdzie zaczynamy oswajać się ze światem zewnętrznym, w środowisku chronionym i przy uspokajającym dźwięku bicia serca matki. To spotkanie między dwiema istotami zarazem tak sobie bliskimi, a jeszcze obcymi wobec siebie nawzajem, spotkanie pełne obietnic, jest naszym pierwszym doświadczeniem komunikacji. I jest to doświadczenie, które nas wszystkich łączy, gdyż każdy z nas urodził się z matki.
Po przyjściu na świat także pozostajemy w pewnym sensie w łonie, jakim jest rodzina. Jest to łono składające się z różnych osób, powiązanych ze sobą: miejscem, gdzie człowiek uczy się współżycia w różnorodności (adhortacja apostolska Evangelii gaudium 66). Są to różnice rodzajów i pokoleń, które komunikują się przede wszystkim dlatego, że się nawzajem akceptują, gdyż istnieje między nimi więź. A im większy jest wachlarz tych relacji, im większa jest różnica wieku, tym bogatsze jest nasze środowisko życiowe. Jest to więź leżąca u podstawy słowa, które z kolei wzmacnia więź. Słów nie wymyślamy: możemy ich używać, ponieważ je otrzymaliśmy. To w rodzinie uczymy się mówić w języku ojczystym, to znaczy w języku naszych przodków (por. 2 Mch 7, 25.27). W rodzinie dostrzegamy, że inni byli przed nami, sprawili, że zaistnieliśmy, i możemy z kolei rodzić życie oraz czynić coś dobrego i pięknego. Możemy dawać, ponieważ otrzymaliśmy, a to pozytywne sprzężenie zwrotne znajduje się w samym sercu zdolności rodziny do komunikowania się między sobą i komunikowania innym i jest – mówiąc ogólniej – wzorcem wszelkiej komunikacji.
Patroni medialni: